Już w najbliższą niedzielę na boisko przy ul. Warszawskiej wybiegną po raz pierwszy w rundzie wiosennej piłkarze Orląt Łuków. Decyzją zarządu klubu, dochód ze sprzedaży biletów przeznaczony będzie dla byłego piłkarza "żółto-czerwonych", Pawła Matłacza.
W niedzielę 23 kwietnia zainaugurowane w Łukowie zostaną rozgrywki wiosennej rundy ligi okręgowej. Rywalem „żółto-czerwonych” zajmujących obecnie 7 miejsce w tabeli będzie drużyna Bizona Jeleniec, sklasyfikowana dwa oczka niżej. Dla drużyny z Łukowa mecz będzie miał charytatywny charakter. Decyzją władz klubu dochód z biletów przeznaczony będzie na leczenie i rehabilitację byłego zawodnika łukowskiej drużyny Pawła Matłacza. By pomóc sportowcowi, wystarczy przyjść na niedzielny mecz Orląt Łuków z Bizonem Jeleniec i kupić bilet. Zapraszamy na stadion miejski przy ul. Warszawskiej 15. Niedziela 23 kwietnia 2016, godz. 16.00.
Niezależnie od akcji Orląt Łuków, można pomóc Pawłowi Matłaczowi przy okazji wypełniania swojego zeznania podatkowego za rok 2016. W rubryce „Wniosek o przekazanie 1% podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego (OPP)” - należy wpisać KRS Fundacji AVALON: 0000270809, odpowiednią kwotę podatku, zaś w rubryce informacje uzupełniające (to jest bardzo ważne!) wpisać nazwisko oraz numer członkowski nadany przez Fundację: MATŁACZ, 5041.
Były bramkarz Orląt Łuków z lat 2012-2014, wychowanek Pogoni Siedlce i reprezentant Podlasia Sokołów Podlaski oraz Mazovii Mińsk Mazowiecki, dwa lata temu roku doznał na boisku poważnej kontuzji kręgosłupa. W sobotę 8 sierpnia 2015 r. podczas meczu I kolejki IV ligi sezonu 2015/16, pomiędzy Bzurą Chodaków a Mazovią Mińsk Mazowiecki doszło do dramatycznego w skutkach zdarzenia z udziałem bramkarza Pawła Matłacza. W 82. minucie spotkania golkiper z Mińska zderzył się niefortunnie z zawodnikiem Bzury. Matłacza z boiska zabrała karetka pogotowia. Doświadczony, wówczas 32-letni bramkarz doznał bardzo poważnego urazu kręgosłupa i długi okres przebywał w szpitalu. Dziś sportowiec walczy o pełny powrót do zdrowia. Potrzebuje jednak pieniędzy na leczenie i rehabilitację.