WPADLI, GDY TAKSÓWKĄ WIEŹLI HASZYSZ

Kryminalni z łukowskiej komendy zatrzymali dwóch młodzieńców z Siedlec. Młodzi mężczyźni wpadli w ręce Policji, jak jechali taksówką w stronę Łukowa. Jeden z nich miał 200 gramów haszyszu. Teraz policjanci ustalają skąd pochodzi ta substancja i dla kogo była przeznaczona. Za posiadanie środków odurzających grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj łukowscy policjanci zwalczający przestępczość narkotykową dowiedzieli się, że osoby jadące samochodem do Łukowa mogą mieć środki odurzające. Sprawdzając tę informację funkcjonariusze zatrzymali po południu w Gołaszynie taksówkę, którą podróżowali dwaj młodzieńcy z Siedlec.

Obaj mówili, że nie mają nic wspólnego z narkotykami i nie mają żadnych środków odurzających. Funkcjonariusze nie wierzyli w ich zapewnienie i sprawdzili wnętrze pojazdu, a także przeszukali dwóch młodych mężczyzn.

Okazało się, że młodszy z nich, 22-latek, miał w swojej saszetce dwie bryły brązowej substancji. Po sprawdzeniu okazało się, że zabezpieczone środki to 200 gramów haszyszu.

Dwaj młodzieńcy zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Teraz prowadzący postępowanie policjanci skąd pochodził haszysz i dla kogo był przeznaczony. Sprawa ma charakter rozwojowy, kryminalni nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

MJ.

Komentowanie wstrzymane