Zarzut włamania do samochodu i kradzieży elektronarzędzi o wartości ponad 5.000 złotych usłyszeli w ubiegły piątek 24-latek z gminy Wohyń i 18-letni mieszkaniec gminy Stara Kornica. Dzięki pracy bialskich kryminalnych udało się odzyskać znaczną część skradzionego mienia. Mężczyznom grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
W ubiegłym tygodniu bialska komenda przyjęła zgłoszenie o włamaniu do stojącego na parkingu jednej z miejscowych firm samochodu dostawczego marki Renault Master, z którego skradziono kilka kompletów kluczy, wiertarkę, szlifierkę kątową oraz dwa prostowniki o łącznej wartości 5.250 złotych.
Nad sprawą zaczęli pracować policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu. Bardzo szybko ustalili, że z przestępstwem mogą mieć związek 24-latek z gminy Wohyń i 18-latek z gminy Stara Kornica, którzy od kilku miesięcy przebywali na terenie Białej Podlaskiej prowadząc wędrowniczy tryb życia.
W ubiegłą środę doszło do ich zatrzymania. W piątek obydwaj mężczyźni usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem, do popełnienia którego przyznali się. Policjantom udało się także ustalić, że starszy z włamywaczy w lipcu tego roku włamał się do innego samochodu stojącego na tym samym parkingu, z którego ukradł akumulator i głośniki o łącznej wartości 250 złotych.
Kryminalni odzyskali znaczną część skradzionych kluczy i elektronarzędzi, które 24-latek i 18-latek zastawili w bialskich lombardach. Policjanci ustalają, czy mężczyźni nie są odpowiedzialni za inne włamania, do których doszło w ciągu kilku ostatnich miesięcy na terenie Białej Podlaskiej.